s.wokulski s.wokulski
1997
BLOG

Poziom dyskusji poniżej dopuszczalnego poziomu

s.wokulski s.wokulski Polityka Obserwuj notkę 39

Natknąłem się na notatkę, pt. „Debata”[1]. Autor powołuje się w niej na raport „The Economist”:

Ironicznie

Polska, według rankingu ogłoszonego przez The Economist ma pod względem  tempa rozwoju piątą gospodarkę w świecie i pierwszą w Europie.

Ciekawe stwierdzenie – tylko gdzie odnośnik do artykułu? Dość wymowne, jest milczenie autora na pytanie o źródło! Co ciekawe, pytanie zostało zadane w pierwszym komentarzu pod notatką. Autor, zamiast merytorycznie odnieść się do komentarza, nabrał w tym przypadku wody (czyżby klozetowej?) w usta. Nie przeszkadza mu to bynajmniej z debatowaniem ze swoimi urojeniami:

W Polsce jest teraz znacznie lepiej, niż kiedykolwiek. Oczywiście, tej nieprawdziwej, czyli nie radiomaryjnej.

Oczywiście, spisek. Układ, cykliści, masoni czy inni tacy tam... Szarasieć.

No ale dość, już tych uszczypliwości pod adresem autora notatki, którą nomen omen, sam otagował słowami „gospodarka”, „debata sejmowa”, „poziom dyskusji”.

Merytorycznie

Z pomocą przyszedł mu inny użytkownik salonu 24 – FOROS i podesłał linka do rankingu “The Economist”[2]:

W tym artykule, znajdziemy wykres przedstawiający zmianę realnego PKB na osobę od czwartego kwartału 2007 do drugiego kwartału 2011. Polska jest na tym wykresie piąta od góry. Czy więc jest to ranking „tempa rozwoju gospodarki”. Nie do końca.

Poza tym, z szkoły podstawowej, każdy powinien wiedzieć, że 5% z 10000 to mniej niż 3% z 30000. Co więc z wynika, z naszego „olbrzymiego” wzrostu PKB? Tyle, że PKB jest bardzo niski więc w procentach szybciej rośnie! Też mi powód do dumy.

Epilog – trochę merytorycznie, trochę ironicznie

Na stronie „The Economist”[3] znalazłem poniższe wykresy:

Jak widać procentowo, w porównaniu z poprzednim rokiem, już nie jesteśmy (czy w ostatnim stuleciu w ogóle byliśmy?) środkowoeuropejskim tygrysem. Spadliśmy na siódmą pozycję. Co i tak nie zmienia poniższego faktu:

Piąta gospodarka od dołu! To się nazywa sukces! 

Dla autora notatki „Debata” mam taką radę: zamiast obrażać innych i dyskutować z wytworami własnej fantazji (kolejny przykład z twórczości starego: „Wyborcy Kaczyńskiego rekrutują się z tych, którzy pozwolili w sobie wzbudzić nienawiść do pozostałych za to, że Polska nie grzęźnie w recesji.”), a także propagandy prorządowej, wypadałoby poćwiczyć czytanie ze zrozumieniem. Żeby zrozumieć świat, interpretować wykresy i rankingi jest to niezbędna zdolność. Niestety, od samego głosowanie na partię, która podaje się, że jest partią ludzi inteligentnych (zadziwiające poparcie wśród kryminalistów – proszę sobie sprawdzić oficjalne wyniki PKW w zakładach karnych!), ilorazu inteligencji Ci nie przybędzie.

s.wokulski
O mnie s.wokulski

Programista, landlord, zdroworozsądkowy konserwatysta.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka