Z góry chciałbym zadeklarować się jako zwolennik jednomandatowych okręgów wyborczych. System ten wygrywa z innymi głównie z powodu swojej prostoty. Ten kto wygra, bierze mandat. Żadnego kombinowania, przeliczania, dzielenia głosów.
Z dwóch największych partii w Polsce – PO uchodzi za zwolennika JOWów, a PiS za przeciwnika. Na pierwszy rzut oka, dla osoby nie interesującej się polityką, powinnem być zwolennikiem Platformy. Dlaczego więc ani nie jestem zwolennikiem PO, ani nie wierzę w wprowadzenie JOWów w Polsce?
Głównym argumentem jest fakt, że Platforma jest partią budowniczych IIIRP (co samo w sobie jeszcze jej nie przekreśla). Jednak wśród zagorzałych zwolenników IIIRP panuje kilka dogmatów – m.in. wiara w demokratyczne wybory z 4-ego czerwca 1989 (które demokratycznymi nie były) oraz wiara w Konstytucje III RP jako prawa (prawie) doskonałego. Konstytucja doskonała nie jest, ale jest jednym z filarów III RP. Jeżeli budowniczy IIIRP przyznaliby się do jej wad i postanowili ją zmienić – to czym miało by się to różnić od haseł: odnowy Polski i wprowadzenia IVRP? Niestety, na to PO zgodzić się nie może. Nie może przyznać się, że rację ma obóz przeciwny!
Dlaczego więc dało się wprowadzić ordynację większościową do Senatu, a z Sejmem jest taki problem?
Konstytucja IIIRP
Art. 96
2. Wybory do Sejmu są powszechne, równe, bezpośrednie i proporcjonalne oraz odbywają się w głosowaniu tajnym.
Art. 97
2. Wybory do Senatu są powszechne, bezpośrednie i odbywają się w głosowaniu tajnym.
Jak widać, w Konstytucji jest wyraźnie napisane, że wybory do Sejmu są proporcjonalne. Senat tego wymogu nie ma.
Czy więc to już jest koniec? Z pomocą, znów przyjdą nam budowniczy IIIRP! Przyjrzyjmy się kilku innym przypadkom. Najpierw nieudany: czy jeden dzień to dwa dni oraz czy sobota to niedziela? Choć ostatnie próby wprowadzenia dwudniowych wyborów do Sejmu okazały się fiaskiem, to ukazały jak niektórzy potrafią się nagimnastykować, nawydurniać aby tylko udowodnić nawet najbardziej głupią tezę. Czy nie prościej było wprowadzić zmiany do Konstytucji? Prościej! No ale wtedy, nawet pośrednio, trzeba by było przyznać, że Konstytucja nadaję się do poprawki co stoi w sprzeczności z dogmatem jej wspaniałości. Tak, prościej można zrzucić wszystko na opozycję, na koalicjanta – bo prezydent zablokował, bo bobry spowodowały powódź... Kozioł ofiarny zawsze się znajdzie.
Innym dość ciekawym przypadkiem (choć niezwiązanym z Konstytucją) była prywatyzacja szpitali, która zmieniła się w komercjalizację, która ostatecznie sądownie została potwierdzona, że ani prywatyzacją, ani komercjalizacją nie jest i nie była. Tu interpretacja i słowotwórstwo udało się znacznie lepiej. Punkt dla Platformy. Minus dla Polski.
Wracając do Konstytucji i art. 96 – „Wybory do Sejmu są (...) bezpośrednie (...)”. Jak to się stało, że można wbrew Konstytucji, głosować pośrednio poprzez pełnomocnika? Ano Konstytucja jako dogmat IIIRP jest nie do ruszenia, a jej interpretacja jest całkowicie dowolna. I wszystko jest w porządku! Tak więc, Konstytucja swoje, a życie swoje. Nie zdziwiłbym się gdyby, znalazło się kilku prorządowych dziennikarzy i sędziów Trybunału Konstytucyjnego, którzy tak jak Donald Tusk, zostali dotknięci przez Boga i znajdą sposób, aby udowodnić, że proporcjonalnie można głosować większościowo! Skoro można głosować bezpośrednio pośrednio, a dzień to dwa dni, to dlaczego mamy udawać, że większościowa ordynacja nie jest proporcjonalna? Wszystko jak widać zależy od prawidłowej interpretacji.
PS Proszę się nie dziwić, osobom takim jak ja, które przyglądają się całemu temu bezprawiu i powątpiewają w dokonania, nieomylność i sukcesy zarówno ekipy PO, jak i całej IIIRP.
Konstytucja IIIRP
Art. 2
Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.
Państwo prawne!? Wolne żarty!
